Czy klejnoty mają płeć? (Steven Universe)

Mam taką osobistą frustrację. Ilekroć pojawia się dyskusja o serialu Steven Universe to zawsze, zawsze, znajdzie się komentarz "Ale gemy nie mają płci, więc dlatego...". Powód dla którego ten temat zawsze wypływa jest zawsze taki sam, ale odłóżmy to na razie na bok.
Chciałam zrobić ładny kolaż z komentarzy, które mnie zainspirowały do tego wpisu.
Mój entuzjazm szybko stoczył się do poziomu Perły z tego gifa.


Klejnoty są rasą, która nie rozmnaża się płciowo. To kamienie. Wsadzają przyszłe nowe życie do dziury w ziemi, czekają kilkaset lat i wychodzi z tego nowy, już w pełni ukształtowany osobnik. Jak w bajeczkach o bobasach w kapuście. Z tego powodu sama koncepcja płci nie ma dla nich racji bytu - teoretycznie wszystkie mają tą samą płeć, a skoro wszystkie mają tą samą płeć to nikt jej nie ma. Podobnie ma się sprawa z płcią kulturową - czyli zestawem cech, które w naszej kulturze przypisuje się jednej lub drugiej płci. Jest tego całe spektrum od noszenia spódnic, przez podział zabawek na różowe i niebieskie, skończywszy na dyskryminacji. Trudno się tego dopatrzeć w kulturze Klejnotów. Tam to najwyżej niewolnictwo i segregacja klasowa. Różnice w ubiorze są podyktowane wygodą - arystokratki, takie jak Szafir, są ubrane w piękne i niepraktyczne suknie, podczas gdy zwykłe, szare Rubiny noszą się wygodnie i zachowawczo. Klejnoty są jakie są, to jest są bardzo różnorodne pod względem charakteru czy zajęć jakie wykonują, Mają one jednak kilka cech wspólnych. Przypadek sprawił, że właśnie te cechy zalicza się na Ziemi jako żeńskie. Gemy po prostu mają taką budowę ciała, głosy, używają żeńskiej odmiany.

Inaczej się sprawy mają na Ziemi.
Oczywiście, nasza Ziemia nieco różni się od tej przedstawionej w świecie Stevena. Niemniej, wszyscy ludzie, którzy mieli kontakt z klejnotami, bez cienia wątpliwości używają określeń jak "kobiety" czy "siostry Stevena". Możemy więc chyba spokojnie założyć, że ich rozróżnienie na płcie kulturowe nie odbiega znacząco od naszego.

Czyli klejnoty mają płeć czy nie? Jeśli spytać gema, który poznał tylko własną kulturę, to nie będzie on w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie. Jeśli spytamy z perspektywy ziemianina to, fizycznie rzecz ujmując - nie, nie mają. Co najwyżej mogą użyć zmiennokształtności aby ich ciało przybrało wygląd mężczyzny czy też wykształciło organy kobiece (patrz, Rose, która musiała gdzieś trzymać Stevena te 9 miesięcy). Niemniej, nie jest to stan pierwotny dla tej rasy, a i zmiennokształtność kosztuje trochę wysiłku.
Co do płci kulturowej, według naszych, ziemskich, standardów, klejnoty są żeńskie.

Ale co z Kryształowymi Klejnotami? One siedzą na Ziemi dość długo, aby poznać nasz dziwaczny podział na różowe i niebieskie. Czy to znaczy, że któraś z nich mogłaby zdecydować, że jednak czuje się rodzajem męskim? Oczywiście, że tak. Ale jeszcze takiego przypadku nie mieliśmy. Rebecca potwierdziła na reddicie, że Steven to jedyny, na ten moment, męski klejnot (o tu). Potwierdziła też na SDCC2015, że gdyby gem chciał się identyfikować jako "on", to nie byłoby to wykluczone (posłuchajcie sami). Zresztą, wystarczy wsłuchać się w dialogi. Jak dotąd wszystkie Crystal Gems używały ona/jej w stosunku do siebie. Nawet w przypadku Rubin, którą często brano za chłopca. Sprawdzałam.
Oczywiście, możemy przypuszczać, że Crystal Gems zwyczajnie nie zmieniły swoich przyzwyczajeń. To bardzo prawdopodobne, zważywszy, że nie asymilowały się jakoś szczególnie z mieszkańcami Ziemi. Broniły ludzi i innych stworzeń, ale nadal oddzielały swoją świątynię płotem. Wtedy możemy założyć, że Kryształowe Klejnoty - same dla siebie - zaznaczałyby jako swoją płeć "[?]".
Dużo informacji, więc szybki przerywnik.
To napisawszy, pozostaje najważniejsze pytanie. Dlaczego irytuje mnie podkreślanie, że klejnoty płci nie mają? Nie tyle samo podkreślenie tylko kontekst. Bo przecież, skoro nie są dziewczynkami, to związek między jednym kamykiem a drugim nie jest homoseksualny, a same kamyki nie są... No, wiecie czym. Chodzi o to straszne słowo na "L". To nie-mogli-by-to-przecież-bajka-dla-dzieci określenie.
Znowu, dla mieszkańców Homeworldu i pozostałych kolonii związek dwóch klejnotów będzie... bezsensowny. Po co się łączyć w pary, przecież jedyną miłością życia jest diament do którego się należy. A poza tym będzie, po prostu, związkiem dwóch klejnotów.
Ale jesteśmy na Ziemi. Już ustaliliśmy, że dla naszych norm, naszych dziwacznych podziałów, klejnoty są kobietami. Kulturowo. Dlatego my, ludzie, nazwiemy je lesbijkami.
No, chyba, że wychodzimy z założenia, że Kryształowych Klejnotów kompletnie nie obchodzą takie błahostki. Wtedy Ruby i Sapphire będą parą dwóch kosmitek o nieokreślonej płci. Niekoniecznie-homoseksualną parą. Jeśli to Wam pomoże spać spokojnie. Uważajcie na inne kreskówki dla dzieci, jak The Legend of Korra, The Loud House, Clarence, Adventure TimeGravity Falls...

Czy to ważne jak je nazwiemy? Grunt, że są urocze.

Share on Google Plus
    Blogger Comment
    Facebook Comment

12 komentarze:

  1. zapomniałeś/aś o wójciu dobrej radzie :'D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U, tak szczerze to nie wiedziałam. Kto tam jest niekoniecznie hetero w Wujciu?

      Usuń
  2. ,,Wtedy Ruby i Sapphire będą parą dwóch kosmitek o nieokreślonej płci. Niekoniecznie-homoseksualną parą." Wszystko pięknie. Wszystko racja. Wszystko prawda. Logicznie myśląca część mojego mózgu się z tobą zgadza, ale jako wzrokowiec dalej widzę stado lesbijek. Nawet jeśli wiem, że nimi nie są ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o to chodzi z płcią kulturową. Taka już nasza ludzka rzecz, że klejnoty są dla nas żeńskie - jak dokładnie w zdaniu tuż przed zacytowanym.

      Usuń
  3. Dla mnie wszystkie klejnoty zawsze będą dziewczynami i używam w stosunku dp nich żeńskich zaimków. Mam jedynie problem z Rubin. Zawsze chcę napisać coś typu "Rubin zrobił...". Przez jej wygląd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja zawsze używam Ruby. Tak swoją droga mam kilka przyjaciółek o przezwisku w rodzaju męskim. Zwracanie się do nich zawsze dziwnie brzmi.

      Usuń
  4. Przeczytałam tego posta, tworząc - od prawie trzech godzin - art z Bubbline. To nie mogł być przypadek. :)
    Ogólnie mam wrażenie, że osoby nie podpadające pod "dziecko" i "młody nastolatek", które oglądają kreskówki są często tolerancyjne. Mam na myśli to, że najpierw muszą się przełamać przez stereotyp "wszystko co animowane jest dla dzieci", a potem same treści kreskówek są już wystarczająco mądre.
    No i jest to też chyba jeden z powodów, dla którego Steven zdobył aż taką popularność. Tego serialu nie da się oglądać, popierając jakąkolwiek formę dyskryminacji. No i wiellu ludzi - którzy mogli być dyskryminowani - są w stanie identyfikować się z postaciami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ty mnie jeszcze czytasz - nawet nie wiesz jak mi miło. C:
      Zgadzam się z Tobą, więcej - myślę, że to dlatego reprezentacja jest tak ważna w mediach, które docierają do młodszych odbiorców. I starszych też, nawet lepiej.

      Usuń
    2. Czytam cały czas na bieżącą :)

      Usuń
  5. Ostatnio natrafiłam na taki ciekawy filmik. https://www.youtube.com/watch?v=oHkd2QERNy8&feature=youtu.be

    Steven Universe to mądra bajka, nie chodzi już o to, że pokazuje nam związek dwóch kobiet (nie ważne jak to nazwiemy). Istotne jest to, że pokazuje nam prawdziwe związki, dwie osoby, które się kochają, a mimo to czasem się kłócą (i dochodzą do porozumienia). To jest zdrowe.

    Nie jak w tych zmyślonych bajeczkach, gdzie "żyli długi i szczęśliwie", bo właśnie po takich animacjach małe dziewczynki mają zaburzoną wizję związku i miłości.

    SU pokazuje prawdziwe relacje między ludźmi (i nieludźmi), już nie ważne jakiej teoretycznie są płci.
    Tak myślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w całej rozciągłości! Skupiłam się na kwestii płci, bo mam wrażenie, że wiele osób ma z tym problem, rozdmuchują tę błahą kwestię, zamiast skupić się na tym, o czym Ty piszesz.

      Heej, nie tylko ja lubię Sabersparka. ^^

      Usuń
  6. Rebecca Sugar potwierdziła że klejnoty nie mają płci a Rose urodziła Stevena ponieważ za pomocą mocy zmiany kształtów wytworzyła sobie żeńskie narządy i dzieki temu urodziła Stevena :)

    OdpowiedzUsuń